Lwówek Śląski: Zwyrodnialec zwabiał dzieci do parku i tam je molestował

- W celu zaspokojenia swoich potrzeb seksualnych obnażał się przed nimi oraz dotykał w intymne części ciała - mówi Jerzy Szkapiak, szef lwóweckiej Prokuratury Rejonowej. Mężczyzna miał też na oczach dzieci się onanizować.

Z kolei we wrześniu minionego roku próbował wykorzystać przechadzającą się nad rzeką Kwisą 11-latkę. Na szczęście ktoś spłoszył sprawcę i dziecku udało się uciec. Mężczyzna nie miał stałej pracy. W Gryfowie Śl. mieszkał od kilku lat i nie był znany policji z lubieżnych czynów. Na życie zarabiał dorywczo. Nie stronił od alkoholu. Policja zatrzymała go za jazdę w stanie nietrzeźwym na rowerze. Za molestowanie seksualne dzieci odpowie przed sądem. Nie przyznaje się do zarzutów. Grozi mu nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

To niejedyna wstrząsająca historia, dotycząca wykorzystywania seksualnego nieletnich. W minionym tygodniu na trzy miesiące do aresztu trafił 54-letni mieszkaniec gminy Marciszów. W połowie kwietnia pod pretekstem podarowania 11-letniej upośledzonej dziewczynce telefonu, zwabił ją do swojego mieszkania. Tam miał krzyczeć, aby się rozebrała. Kazał położyć się na wersalce i dotykał w intymne miejsca. Przerażona nastolatka po powrocie do domu opowiedziała rodzicom, co zrobił jej mieszkający w pobliżu sąsiad. Ci natychmiast zaalarmowali policję.

54-latek nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że nic złego dziewczynce nie zrobił i prowadzi normalne życie. Jest kawalerem, mieszka sam, ale nie ma takich skłonności. Grozi mu do 12 lat więzienia.

Pod koniec ubiegłego miesiąca w ramach dolnośląskiej akcji zwalczania dziecięcej pornografii policjanci zatrzymali 31-letniego mieszkańca Bogatyni. Mężczyzna jest podejrzewany o posiadanie treści pornograficznych z udziałem małoletnich. Grozi za to do ośmiu lat pozbawienia wolności.