Weto władz Wałbrzycha dla najmu hotelu Książ

Dwa dni przed końcem lutego , należąca do gminy Wałbrzych spółka Zamek Książ, ogłosiła wyniki przetargu dotyczącego dzierżawy zamkowego hotelu oraz części gastronomicznej w budynkach nr 3 i 4. Spośród czterech ofert złożonych przez firmy z Wałbrzycha, Jeleniej Góry, Wrocławia i Świebodzic, komisja konkursowa za najkorzystniejszą uznała tę ostatnią. Korzystając ze swoich uprawnień, o których były poinformowane podmioty biorące udział w przetargu, Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha nie wyraził zgody na dzierżawę.
– Po przeanalizowaniu sytuacji finansowej tej firmy uznano, że nie gwarantuje ona celów stawianych w przetargu – wyjaśnia Anna Żabska, asystentka prezydenta Wałbrzycha.
Sprawa dotyczy niezbędnych inwestycji o wartości około 1,3 mln zł, które w wystawionych do przetargu obiektach miał wykonać ich dzierżawca. Chodzi o remont dachów oraz montaż instalacji przeciwpożarowej. Mimo, że dzierżawa miała obowiązywać przez okres 20 lat, obie inwestycje musiały być wykonane w ciągu najbliższych trzech lat.
Po wecie prezydenta, zarząd Książa dostał zadanie przygotowania kompleksowego programu zagospodarowania istniejącej bazy hotelarsko-gastronomicznej obiektu.
– Na razie nie ma pośpiechu z przygotowywaniem kolejnego przetargu – mówi Krzysztof Urbański, prezes spółki Zamek Książ. – Baza hotelarska i gastronomiczna mają swoich operatorów i ich funkcjonowanie nie jest zagrożone.
Zarząd spółki jest powściągliwy w udzielaniu informacji. Udało się nam ustalić nieoficjalnie, że przyszły przetarg zostanie prawdopodobnie rozszerzony na dodatkowe obiekty. Pod uwagę mają być brane nieużytkowane kondygnacje zamku, w których miałyby powstać pomieszczenia hotelowe.