Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Jutro do godziny 18 spryskaj ziemniaki" - takie esemesy mogą już za rok dostawać dolnośląscy rolnicy.

Maciej Czujko, Tomasz Woźniak
- Dzięki nowemu systemowi zaoszczędzę około 2 tys. zł rocznie - oblicza Jan Kowalczyk, rolnik z Raczkowej
- Dzięki nowemu systemowi zaoszczędzę około 2 tys. zł rocznie - oblicza Jan Kowalczyk, rolnik z Raczkowej
Prognoza pogody i porady przez komórkę. System pomoże naszym rolnikom planować opryski "Jutro do godziny 18 spryskaj ziemniaki" - takie esemesy mogą już za rok dostawać dolnośląscy rolnicy.

Prognoza pogody i porady przez komórkę. System pomoże naszym rolnikom planować opryski
"Jutro do godziny 18 spryskaj ziemniaki" - takie esemesy mogą już za rok dostawać dolnośląscy rolnicy. Cieszą się, bo dzięki temu stracą mniej pieniędzy na opryski. A marchewka i buraki będą znacznie zdrowsze.
Stanie się to możliwe dzięki inicjatywie Dolnośląskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego we Wrocławiu. Chce on stworzyć system kontroli pogody - informacje mają docierać telefonicznie do zainteresowanych gospodarzy.
Specjaliści napiszą nie tylko parę słów o pogodzie, ale także o tym, czym trzeba pryskać, by zabić rozwijającego się właśnie szkodnika. Dzięki temu będą oni stosować chemikalia tylko wtedy, gdy pojawi się faktyczna potrzeba, a nie na zapas i trochę po omacku, jak robią to teraz.
Pomysł jest prosty i sprawdzony za granicą.
- Na terenie całego województwa zainstalujemy od 100 do 150 stacji meteorologicznych - tłumaczy Zbigniew Michalewski, dyrektor Ośrodka. - Będą one odczytywały temperaturę, wilgotność i opady. Wyniki wyślą do głównego komputera, a ten sprawdzi, jaki szkodnik może rozwinąć się w takich warunkach. Te informacje otrzymają nasi pracownicy w konkretnych gminach i przekażą je esemesami tamtejszym rolnikom.
Gospodarze nie będą musieli opryskiwać plonów prewencyjnie. Gdy na przykład dowiedzą się, że niebo nad ich gospodarstwem sprzyja rozwijaniu się szkodników ziemniaka, to wyjadą w pole, by zastosować chemikalia przeciwko tym owadom. Właśnie wtedy, gdy mogą się one mnożyć.
- Rolnicy zaoszczędzą pieniądze, a konsumenci dostaną zdrowsze jedzenie. Wszyscy będą zadowoleni - zachwala dyrektor Michalewski.
Ten projekt powstaje dzięki współpracy z Francuzami. Nasi eksperci pojadą nad Sekwanę w lutym lub marcu przyszłego roku. System może zacząć działać po roku, a zatem od kwietnia 2009 r. Dużo zależy od pieniędzy, ale szef Ośrodka przekonuje, że pomysł jest tak dobry, że fundusze na pewno się znajdą.
- Nie powinno być problemów, będzie to pierwszy taki system w Polsce, sprawdzony już w innych krajach Europy - wyjaśnia Michalewski.
Według niego, taki system nie będzie wcale drogi. Jedna stacja kosztuje ok. 5 tys. zł. Do tego dojdzie jeszcze komputer centralny. Koszt całej inwestycji nie powinien przekroczyć 600 tys. zł.
Wieść o budowie sieci monitoringu ucieszyła Jana Kowalczyka ze wsi Raczkowa pod Legnicą. Na 60 hektarach uprawia on ziemniaki, pszenicę, kukurydzę i słonecznik. Rocznie wydaje 20 tys. zł na opryski przeciwko szkodnikom.
Teraz, zanim wyruszy w pole, dzwoni do wrocławskiego instytutu meteorologicznego i pyta o prognozę pogody. Przyznaje, że czasami te przewidywania się nie sprawdzają, bo nagle pojawiają się prądy powietrzne, które gwałtownie zmieniają aurę.
- Dzięki esemesom sporo mogę zaoszczędzić - wyjaśnia Kowalczyk. - Muszą to być jednak dokładne informacje dotyczące naszej gminy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Jutro do godziny 18 spryskaj ziemniaki" - takie esemesy mogą już za rok dostawać dolnośląscy rolnicy. - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto