Życzliwość władz pomogła w rozwoju lokalnej firmy
Jak Korpysa, który produkuje meble w halach po byłym zakładzie Gryfex w Gryfowie Śląskim,
powoli wyrasta na potentata w tej branży w regionie. Zatrudnia już 100 osób i remontuje kolejne hale
Gryfowski przedsiębiorca, Jan Korpysa, cztery lata temu kupił zrujnowane budynki po byłych Zakładach Przemysłu Odzieżowego „Gryfex” w Gryfowie. Zapłacił syndykowi upadłej firmy 800 tys. zł. Przeprowadził remont części pomieszczeń i po roku rozpoczął tam produkcję mebli (głównie kompletów wypoczynkowych).
– Stało się to trochę przez przypadek, gdyż wcześniej nie planowałem takiej inwestycji – przyznaje przedsiębiorca.
Skromne początki
Na początku działalności firma zatrudniała nieco ponad 30 osób. Zdobywano nowych odbiorców i udoskonalano proces produkcji. Po roku zatrudnienie wzrosło do 80 pracowników, a obecnie wynosi 110 osób. Najwięcej jest szwaczek – 25, stolarzy i monterów – 20 oraz tapicerów – 12.
– Cały czas się rozwijamy i poszukujemy wykwalifikowanych pracowników, o których teraz niełatwo. Nawet od jutra firma przyjęłaby do pracy 5 szwaczek i dwóch innych pracowników – mówi Jan Korpysa.
Cała produkcja firmy trafia obecnie na eksport. Meble trafiają na rynki całej Europy (głównie Holandii i Belgii), a sprzedaż jest już liczona w milionach złotych rocznie. W grudniu planuje się otwarcie sklepu firmowego.
Współpraca z burmistrzem
– Z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że do rozwoju firmy przyczyniła się zmiana na stanowisku burmistrza Gryfowa. Poprzedni robił wszystko, aby mi się nie powiodło. Współpraca z obecnym burmistrzem układa się znakomicie – mówi Jan Korpysa, który wpłaca do budżetu gminy spore podatki. Niemałe pieniądze wracają także do kasy Gryfowa w formie udziału w podatkach od osób fizycznych (od ponad setki pracowników zakładu).
– Teraz widać życzliwość ze strony władz, co jest bardzo ważne. Spokojnie mogę myśleć o rozwoju i inwestycjach – przekonuje Korpysa. •
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?