Będzie to już trzecia część gry z serii "Call of Juarez" z rodziną McCall w roli głównej, tym razem o podtytule "Tha Cartel" (czytaj też: Western z Wrocławia podbija świat). W porównaniu z poprzednimi częściami zajdą jednak zasadnicze różnice. Zmieni się przede wszystkim sceneria gry, gdyż jej akcja rozgrywać się będzie na Dzikim Zachodzie, ale przeniesionym w czasy współczesne. Zamiast koni, rewolwerów i gangów koniokradów pojawią się więc samochody, karabiny maszynowe i kartele narkotykowe. Kolejnymi nowościami będą ulepszony silnik graficzny - Chrome Engine 5 oraz tryb kooperacji dla trzech graczy. Dalej pozostanie to jednak stara, dobra "strzelanka".
- Aby móc konkurować z tytułami na rynkach zagranicznych i powtórzyć sukces poprzednich części, musieliśmy dołożyć wszelkich starań, aby "Call of Juarez: The Cartel" była grą na najwyższym poziomie – mówi Paweł Zawodny, producent gry. - Nad końcowym efektem przez wiele miesięcy pracowało ponad 100 osób w Polsce, kilkudziesięciu specjalistów ds. kontroli jakości w studiu Ubisoft Romania oraz kilkanaście osób w centrali firmy Ubisoft, znanego producenta gier.
Gracze do dyspozycji będą mieli trzech bohaterów: Bena McCall z rodu rewolwerowców, agentkę FBI Kim Evans oraz Ediego Querra, agenta DEA o meksykańskich korzeniach. Ich zadaniem jest rozpracowanie i zniszczenie potężnego kartelu narkotykowego z siedzibą w Juarez, który wysadził w powietrze budynek jednej z amerykańskich agencji antynarkotykowych. Rozgrywka będzie podzielona na 15 misji. Gracze mogą liczyć na przeżycie jedynej w swoim rodzaju podróży po USA i nie tylko - od "Miasta Aniołów", aż po Juarez w Meksyku.
Jedną z najnowszych, obok "Dead Island" (czytaj: Międzynarodowa strona gry Dead Island na Facebooku robi furorę), produkcji Techlandu zachwala Caroline Stevens, EMEA brand director w Ubisoft.
- To przepełniona akcją rozgrywka z mocną fabułą, interesującymi postaciami i wieloma opcjami. Gra przeniesie najlepsze elementy Dzikiego Zachodu do czasów współczesnych, jednocześnie zaskakując odważną, wciągającą historią - dodaje.
Poprzednia część gry ("Call of Juarez: Więzy krwi") sprzedała się za granicą w ilości ponad 1,5 miliona egzemplarzy.
Czytaj też:
- Dead Island i zombie rządzą na YouTube [trailer]
- The Pride of Taern: Wrocławianie stworzyli internetową grę strategiczną
- Wrocław będzie na planszy Monopoly
Matura 2011 - serwis specjalny | Zmień swoje drogowe miasto | Photo Day - serwis |
Kąpieliska i baseny we Wrocławiu | Rozkład jazdy MPK Wrocław | Dzieje się we Wrocławiu |
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?