GOK w Łużnej od kilku miesięcy prowadzi zajęcia artystyczne związane z koronką klockową. Przyszłe mistrzynie koronki zaczęły naukę od początku, czyli od najprostszych wzorów: breloczków, jajek, które mogą pełnić dwojaką funkcję – koronkowej pisanki i podkładki pod filiżankę. Kilkulatkom, które usiadły do nauki, było najzupełniej obojętne, co robią. Zgodnie z przekonaniem: od czegoś trzeba zacząć. Kilkunastolatki podeszły do tematu, jak do zadania w szkole: co się nie da, jak się da. I dało się.
Teraz do koronki dołączyło origami. Nie, uczestnicy nie wplatają w papierowe figurki nitek. Odwrotnie też nic takiego się nie dzieje. Wyjaśnienie połączenia jest bardzo proste.
- Origami jest dla tych, którym nie jest po drodze z nitką i klockami – przyznaje szczerze Karolina Szymczyk, dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury w Łużnej.
Trzeba być sprawiedliwym – jedna i druga sztuka wymagają cierpliwości, precyzji i oddania. Bo inaczej nic z tego nie będzie. Co ciekawe, młodym uczestnikom warsztatów udało się te wszystkie przymioty doskonale połączyć. Nie było zniecierpliwienia ani nagłych rezygnacji. I są tego efekty. Po raz kolejny okazało się również i to, że młodzi ludzie chętnie oddadzą chwile poświęcone na przeszukiwanie internetu na coś kreatywnego. Trzeba im tylko poświęcić czas i pokazać w ciekawy sposób.
Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?