Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gazda z Zieleńca

Katarzyna Tokarska
Dolnoślązacy mają swoje góry i od niedawna także górali – Marzy mi się, żeby pewnego dnia pojechać w stroju górala zielenieckiego do Zęba, podhalańskiej wsi, rzucić sołtysowi rękawicę i powiedzieć: A teroz ...

Dolnoślązacy mają swoje góry i od niedawna także górali

– Marzy mi się, żeby pewnego dnia pojechać w stroju górala zielenieckiego do Zęba, podhalańskiej wsi, rzucić sołtysowi rękawicę i powiedzieć: A teroz gromy! Ino nie na instrumentach, ale w nogę! Ciekawe, jak ich gazdowie wypadliby w naszych mistrzostwach świata w piłce pod górkę – mówi Adam Dziąsko, biznesmen z Wrocławia, pierwszy góral w Zieleńcu

Nie trzeba już jeździć do Zakopanego, by zobaczyć, jak górale tańczą zbójnickiego. Dolnoślązacy mają swoje góry i od niedawna także górali. Można ich spotkać w najwyżej położonej wiosce w Polsce – w Zieleńcu (800-960 m npm). A wszystko dzięki Adamowi Dziąsko, człowiekowi, który trzydzieści lat temu kupił ziemię w orlickich górach i zakochał się w nich bez pamięci.
– Nic tak nie łączy człowieka z ziemią jak kultura – uważa Dziąsko, czołowy góral zieleniecki. – My zaczęliśmy od góralskich ubrań. Wyróżnia je zielony kolor, który ma się kojarzyć z najpiękniejszymi w kraju smrekami i łąkami kotliny kłodzkiej. Rosną na nich róże kłodzkie, które były punktem wyjścia do stworzenia stroju kobiecego. Nasze kobiety kwitną w nich tak samo, jak kwiaty! Chcieliśmy dorównać gaździnom, zaprojektowaliśmy więc wspaniały, góralski kapelusz.
Zaprojektowane już zostały stroje letnie i zimowe. Zielenieccy górale powoli kompletują części odświętnego ubrania, by zaprezentować je z dumą podczas tegorocznej pasterki. Nie przeraża ich też perspektywa świątecznego obżarstwa. W końcu po to zaprojektowali szerokie pasy przy spodniach, by zasłaniały pokaźne brzuchy.
– To taki góralski trik – śmieje się Adam Dziąska. – Ale stroje to tylko jeden z wielu elementów, które mają zintegrować górali z Zieleńca. Mamy już 35-osobowe bractwo i statut. Jeszcze w tym roku zarejestrujemy stowarzyszenie i wybierzemy władze. Będzie hetman, kasztelan i baca.
Adam Dziąsko i jego przyjaciele myślą już o imprezie, którą zamierzają zorganizować 26 lipca przyszłego roku, w dniu Św. Anny.
– To będzie piękny folklorystyczny festyn – zapowiada Dziąsko. – Zaprezentujemy się w pełnej krasie. Wyzwiemy na pojedynek górali podhalańskich i zmierzymy się z nimi w mistrzostwach świata w piłce pod górkę. Później, w Boże Ciało, wyruszy procesja szlakiem Fryderyka Chopina z Zieleńca na Orlicę. Planów mamy mnóstwo.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto