Akt oskarżenia skierowała w tej sprawie do lwóweckiego Sądu Rejonowego prokuratura w Jeleniej Górze.
Śledczy zarzucają Marcinowi B. i Jakubowi M., że kilka razy próbowali wpływać na wyniki licytacji nieruchomości i ziemi. Schemat ich działania miał się opierać na składaniu propozycji innym uczestnikom na krótko przed rozpoczęciem licytacji. W zamian za pieniądze, od tysiąca do pięciu tysięcy złotych, namawiali ich do rezygnacji.
W nielegalnym procederze chodziło o to, by wylicytować jak najniższe stawki. Sami też mieli zachęcać do płacenia sobie za odstąpienie od udziału w przetargu. Do zdarzeń miało dochodzić w 2008 i 2009 roku. Na ich propozycje podobno nikt się nie zgodził.
Jak ustaliła prokuratura, obaj jeleniogórscy biznesmeni wystartowali w 83 przetargach agencji rolnej.
O tym, co dzieje się wokół sprzedaży gruntów i działek, powiadomili szefa rakowickiej Agencji Nieruchomości Rolnej gospodarze. Rolnicy byli wzburzeni nielegalnymi poczynaniami, bo bardzo im zależało na kupnie ziemi, którą wcześniej dzierżawili i uprawiali na niej zboże. Śledztwo wszczęto pod koniec czerwca 2009 roku.
Jakub M. i Marcin B. nie przyznają się do winy. Za usiłowanie wpływania na wyniki przetargu i próby łapówkarstwa grozi im do trzech lat więzienia.
Jak ocenia sędzia Andrzej Wieja z jeleniogórskiego Sądu Okręgowego, na wyrok możemy dość długo poczekać, bo do przesłuchania jest ponad dwudziestu świadków. Proces ma ruszyć na początku września.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?