Morderca przyznał się do winy i wyraził skruchę.
Sędzia w ustnym uzasadnieniu podkreśliła, że nie ma żadnego usprawiedliwienia dla takiego zachowania. Zdaniem Sądu świadomość społeczeństwa w zakresie ochrony zwierząt nie jest rozwinięta i interpretowana w należyty sposób, dlatego wyrok w tej sprawie musi być surowy.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z takiego wymiaru kary i nie będziemy apelować od wyroku. Sprawca odpowiadał za swój czyn w stanie prawnym sprzed kwietnia 2018 roku, obecnie za to samo zachowanie groziłaby mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Niech to będzie przestroga dla innych oprawców - zwierzę nie jest rzeczą, a za jego katowanie odbywa się karę w wiezieniu
- powiedział Konrad Kuźmiński, prezes Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?