Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kościan. Kochamy św. Mikołaja

RED.
red
Jeden z najsympatyczniejszych w naszej tradycji świętych, uwielbiany szczególnie przez dzieci, Święty Mikołaj nadciąga! Pierwszą wizytę złoży nad ranem 6 grudnia, by w wigilię Bożego Narodzenia lądować saniami zaprzężonymi w renifery na dachu i przeciskać się przez komin z prezentami (w żaden sposób się przy tym nie pobrudzi!)

Wizerunek ubranego na czerwono, z białymi elementami i białą brodą wesołego staruszka, został stworzony w 1930 roku na potrzeby koncernu Coca-Cola. Dziś jego imię jest traktowane bardzo komercyjnie i niewiele ma wspólnego ze świętym biskupem z Myry (Demre w dzisiejszej Turcji), urodzonym prawdopodobnie około 270 roku, a słynącym z pobożności i hojności. Materialną pomoc niósł jednak po cichu, dyskretnie, bez szukania rozgłosu.

Dziś w jego dobroć wierzą dzieci, a i dorośli chętnie chcieliby zapomnieć o bajce i dostać od niego ciekawy prezent. Historia wręczania prezentów w imieniu Świętego Mikołaja sięga natomiast XII wieku i dotyczy stypendiów fundowanych przez szkoły mające za patrona właśnie tego świętego. Później prezenty „od Świętego Mikołaja” zaczęły otrzymywać dzieci, a z czasem pozostali członkowie rodzin. Czytamy na stronach portalu opoka.org.pl, „pewien obywatel Patary utracił swój majątek i ponieważ nie mógł zapewnić posagu swym trzem córkom, groziło im zejście na złą drogę. Słysząc o tym, Mikołaj wziął mieszek ze złotem i wrzucił go przez okno do domu tego człowieka. Najstarsza córka wyszła dzięki temu za mąż. Podobnie uczynił też wobec dwóch pozostałych dziewcząt. (…) Inna legenda mówi o tym, że Mikołaj pojawił się marynarzom pochwyconym przez sztorm u wybrzeży Lycji i doprowadził ich bezpiecznie do portu.

Dlatego też często można spotkać kościoły poświęcone temu świętemu znajdujące się blisko brzegu morza. Jeszcze inne podanie twierdzi, że pojawił się we śnie Konstantynowi i sprawił, że ten ocalił od śmierci trzech niesłusznie oskarżonych urzędników. Inna wersja tej historii mówi, że gubernator Myry przyjąwszy łapówkę zgodził się wydać na śmierć trzech niewinnych ludzi. Gdy kat miał już pozbawić ich życia, pojawił się biskup tego miasta, Mikołaj i powstrzymał od wykonania wyroku, a następnie zwrócił się do gubernatora z tak przekonującą mową, że ten przyznał się do swego występku i poprosił o wybaczenie”.

Świętemu Mikołajowi przypisuje się patronat nad uczonymi, żeglarzami, flisakami, kupcami, młynarzami, kobietami zbliżającymi się do porodu piekarzami, adwokatami, notariuszami, więźniami, podróżnymi i złodziejami!
Co ciekawe Święty Mikołaj patronuje także dzieciom, szczególnie tym, którym może grozić niebezpieczeństwo. Wiązane są z nim legendy, w których dzięki niemu ratowane są dzieci uznane za zmarłe lub zaginione. Jak czytamy na stronie wigilia.pl „najczęściej wspominana legenda opowiada o małym Bazylim, synu rybaka, którego porwali Kreteńczycy, po najeździe na kościół św. Mikołaja w Mirze (Myrze). Rok później, gdy rodzina chłopca zasiadła przy stole i zaczęła wspominać zaginionego, ten w cudowny sposób pojawił się przed nimi. Wszystko działo się dokładnie w dzień św. Mikołaja, dlatego jemu przypisuje się to cudowne ocalenie”.

Patronuje też Grecji, Lotaryngii i Rosji, a z miast – m.in. Amsterdamowi i Nowemu Jorkowi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto