2 z 9
Poprzednie
Następne
Kradzieże, groźby, seks. Co ludzie zrobią dla Słodziaków z Biedronki
Kradzieże naklejek na Świeżaki a później Słodziaki to prawdziwa plaga. Złodzieje atakowali w Szamotułach, Pułtusku, Gliwicach, Kutnie i wielu innych miejscach. Rekordziści kradli setki a nawet tysiące naklejek. Zapewne nie byli świadomi, że 60 naklejek potrzebne do odebrania maskotki wyceniano na 600 zł, więc kradzieże były przestępstwem, a nie wykroczeniem. Oznaczało to, że rabusie za naklejki nie dostawali nietoperza Nikodema czy sarenki Hani, ale zarzuty, które mogą zamienić się nawet na 5 lat więzienia. Czytaj dalej --->