Likwidacja cmentarza w Sobocie. Władze gminy zapewniają, że to tylko porządki

Są oburzeni postępowaniem władz gminy

We wsi wrze, bo po nekropolii nie ma śladu - teren został wyrównany przez ciężki sprzęt. Głosy niezadowolenia i sprzeciwu we wsi można usłyszeć prawie od każdego mieszkańca.
– Panie, każdy normalny człowiek, zareagowałby z oburzeniem. Nieważne jakiej narodowości byli, to byli przede wszystkim ludzie – mówi zdenerwowany Zygmunt, wieloletni mieszkaniec Soboty.
Mężczyzna nie chce podać nazwiska, bo jak przyznał „boi się reakcji urzędników z gminy”. W podobnym tonie wypowiada się Marek Z.
– Jak w telewizji słyszymy, że na wschodzie niszczą nasze cmentarze, to wszyscy są oburzeni. Nie rozumiem, jak możemy wymagać od innych szacunku, jak sami go nie mamy – dodaje mężczyzna.
O komentarz chcieliśmy poprosić miejscowego księdza, ale niestety, nie było go w parafii. Parafianie przekazali, że ksiądz jest obecnie poza parafią.

Burmistrz mówi, że to nie likwidacja

Teren, na którym znajduje się cmentarz, należy do gminy Lwówek Śląski i to właśnie z polecenia gminy wjechał tam ciężki sprzęt. Ludwik Kaziów, burmistrz gminy i miasta mówi nam, że po zakończeniu wojny cmentarz służył mieszkańcom jako... śmietnisko. Gmina rozpoczęła prace porządkowe kilka lat temu, gdy na cmentarz zaczęły przyjeżdżać niemieckie rodziny.
– W 2009 roku wspólnie z niemieckimi rodzinami dokonano odsłonięcia tablicy upamiętniającej osoby pochowane na cmentarzu – dodaje burmistrz.
Od tego czasu gmina regularnie starała się porządkować to miejsce, ale nie wszystko dało się posprzątać.
– Usunięcie wszystkich śmieci, w tym także popiołu i rozbitego szkła, było niemożliwe z uwagi na to, że zalegały one nawet w odkrytych grobowcach – zaznacza burmistrz.
W lipcu 2013 roku zaczęły się prace porządkowe, które wywołały falę krytyki. Szef gminy przekonuje, że te prace miały na celu tylko i wyłącznie uporządkowanie, a nie likwidację cmentarza w Sobocie.

Powstanie miejsce spotkań

Gmina chce, by teren, gdzie były pochówki, odgrodzić blokami z piaskowca pozostałymi z ruin kościoła i postawić tam pamiątkową tablicę. Aleje lipowe służyłyby komunikacji pieszej, a w miejsce ruin kościoła miałby powstać parking.Cmentarz z przyległym terenem byłby kompleksem rekreacyjno-kulturalnym.