Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Likwidują fabrykę Ubocz

Mariusz Junik
Na terenie fabryki w Uboczu trwa obecnie złomowanie urządzeń. fot. mariusz junik
Na terenie fabryki w Uboczu trwa obecnie złomowanie urządzeń. fot. mariusz junik
Nieuchronna agonia firmy z 145-letnią tradycją Z krajobrazu miasta zniknie Fabryka Nawozów Fosforowych w Uboczu. Wszyscy pracownicy firmy wkrótce mogą stracić pracę.

Nieuchronna agonia firmy z 145-letnią tradycją
Z krajobrazu miasta zniknie Fabryka Nawozów Fosforowych w Uboczu. Wszyscy pracownicy firmy wkrótce mogą stracić pracę.
Duża część sprzętu i urządzeń została już zezłomowana

To wielka strata dla regionu, kiedy likwidowany jest zakład o 145-letniej historii. Aż serce się kraje – mówi mieszkaniec Gryfowa Albert Kwass.
W firmie pracuje jeszcze 18 osób. Zajmują się produkcją nawozów rolniczych. Kilkanaście osób zostało zwolnionych w ostatnich miesiącach. Pozostali pracownicy nie wiedzą jak długo będą pracować.
– Przygotowuję proces likwidacyjny spółki. Powstaje spis majątku, który później zostanie wyceniony – mówi likwidator Wanda Szuba.
A jeszcze trzy lata temu ówczesny prezes fabryki Józef Konrad Przybyła miał rozwojowe plany zmiany profilu produkcji. Firma miała zacząć przerabiać pierze na surowiec do nawozów. Rozpoczęto prace badawcze, gdyż wówczas nikt nie zajmował się przeróbką pierza. Planowano również wdrożyć drugi pomysł, czyli chemicznie przerabiać wyroby azbestowe. One także mogłyby służyć jako surowiec do produkcji nowych nawozów. Na budowę instalacji potrzebne jednak były bardzo duże pieniądze. Wówczas wydawało się, że FNF Ubocz najgorsze lata ma już za sobą. W 2003 roku do kasy firmy trafiły 3 mln zł z budżetu państwa (w spółce 100 proc. udziałów ma Skarb Państwa). Dzięki temu możliwe było spłacenie wszystkich zaległości: pensji dla pracowników oraz należności dla ZUS i dostawców surowców, a także na zakupy niezbędne do dalszej produkcji. Rozpoczęto restrukturyzację firmy.
– Potrzebujemy tylko większego kapitału obrotowego. Zbyt na nasze produkty jest, więc powinno być tylko lepiej – mówił wówczas prezes fabryki Józef Konrad Przybyła, który długo wierzył w powodzenie.
Firma zabiegała nawet o inwestora strategicznego, jednak nie udało się. Było coraz gorzej. Produkcja praktycznie stanęła. Rozpoczęto złomowanie i wyprzedaż metalowych części i elementów. Wycięto szyny z bocznicy kolejowej. Niektóre urządzenia sprzedano w całości. Zakład położony jest na rozległym terenie, ma kilka hal produkcyjnych, więc prac rozbiórkowych jest sporo. Firma w zamian za zaległości podatkowe przekazywała przez lata gminie część swego majątku. Do dziś jednak nie spłacono całych zaległości. •

Fosforyty z Afryki
FNF Ubocz produkował wieloskładnikowe nawozy stosowane głównie w rolnictwie. Rocznie mury zakładu opuszczało ok. 1000 TIR-ów z towarem. Surowce do produkcji (fosforyty) sprowadzane były aż z Afryki Północnej. Obecnie w Polsce zostały już tylko dwa zakłady o podobnym profilu produkcji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lwowekslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto