Młoda kobieta twierdzi, że dziecko urodziło się martwe. Najpierw zaniosła je do lasu i przykryła liśćmi – relacjonowała policjantom.
Następnego dnia wróciła do lasu, zabrała dziewczynkę do domu i schowała w szafie. W piątek sekcja zwłok odpowie na pytanie czy rzeczywiście niemowlak nie żył, gdy się urodził.
Tragedia wyszła na jaw przypadkiem. W środę osiemnastolatka zgłosiła się do jednego z wrocławskich szpitali po medyczną pomoc. Lekarze przypomnieli sobie, że ta sama kobieta była u nich w grudniu i była w ciąży. Spytali co z dzieckiem. Odpowiedziała, że urodziła w szpitalu w Trzebnicy. Lekarze sprawdzili i okazało się, że to nieprawda.
Wtedy kobieta przyznała, że zwłoki dziewczynki są w domu w szafie. Jak mówiła, dziecko urodziło się nieżywe.
Powiadomiono policję. Funkcjonariusze znaleźli ciało noworodka. Małgorzata G. została zatrzymana. Prokuratura w Trzebnicy wyjaśnia okoliczności tragedii. Rodzina Małgorzaty G. twierdzi, że nie miała pojęcia, że dziewczyna jest w ciąży.
Osiemnastolatka została zatrzymana.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?