Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mauzoleum książąt. Klasztor Urszulanek przy placu Nankiera

Maciej Czujko
Mało kto wie, że tu leżą zwłoki ostatnich Piastów Klasztor Urszulanek przy placu Nankiera to wspaniały zabytek, o którym mało wiedzą nawet sami wrocławianie.

Mało kto wie, że tu leżą zwłoki ostatnich Piastów
Klasztor Urszulanek przy placu Nankiera to wspaniały zabytek, o którym mało wiedzą nawet sami wrocławianie. Rzadko który mieszkaniec miasta zdaje sobie bowiem sprawę, że tutaj spoczywają najwięksi rycerze Śląska

Bronisław Zathey, prezes wrocławskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, wie o tym doskonale. Zdradza też historię jednego z możnych: Henryka III.
– Właśnie tutaj więziono go przez cały rok w klatce – opowiada przewodnik. – Była tak ciasna, że musiano ją siłą dociskać, by zamknąć całego Henryka. Nie zmieniał więc pozycji, nawet spał na stojąco – dodaje.

Miłość z Grunwaldu
Wrocław zajął ważne miejsce w sercu Bronisława Zatheya już wtedy, gdy przewodnik miał sześć lat.
– Nie uwiódł mnie niczym magicznym, wspaniałym. Zakotwiczył w moim sercu tragicznym wspomnieniem. Gdy z Dworca Głównego szliśmy z moją mamą do ojca na Zalesie, musieliśmy przejść przez plac Grunwaldzki – opowiada szef przewodników. – Było tam mnóstwo cegły zmielonej gąsienicami czołgów, kurzu. Szło mi się bardzo trudno i nagle uświadomiłem sobie, że zginęły tu tysiące ludzi – dodaje poruszony.
Od tego czasu walczy o to, by Wrocław rozrastał się, by stawał się piękniejszy, by nabierał nowego charakteru. I tak się według niego dzieje.
– Gdy z moim ojcem za młodu spacerowaliśmy po Wrocławiu, nie unikaliśmy nawet najciemniejszych zakątków. Dlatego teraz widzę, jak przyjemnie zrobiło się w naszym mieście – mówi.
Ale uważa, że jeszcze wiele jest do zrobienia. Choćby w okolicach klasztoru Urszulanek.

Książęca połać
– Trzeba by odbudować barokowy hełm na wieży, postawić klatkę upamiętniającą cierpienia Henryka III, zamontować ciekawsze oświetlenie i postawić tutaj kilka tablic informacyjnych – wylicza Zathey.
A informować jest o czym. Tutaj są tablice nagrobne ostatnich Piastów: księżnej Anny; Henryka III zwanego Grubym, a nawet Tłustym; Henryka V; Henryka VI, po którego panowaniu Wrocław przeszedł we władanie Czech; a także ostatniej Piastówny Karoliny, która zmarła w 1707 roku.
Pierwszy budynek w tym miejscu zbudowała właśnie księżna Anna. W drugiej połowie XIII wieku zadomawiają się tu siostry klaryski, a w 1810 roku budowla zostaje objęta sekularyzacją, jak większość dóbr kościelnych na Dolnym Śląsku pod panowaniem pruskim. 50 lat później klasztor trafia w ręce urszulanek. Te zakładają szkołę żeńską, która z przerwami funkcjonuje do dziś. Obecny kształt budowli pochodzi z XVIII wieku.
– Trzeba pracować nad tym miejscem – mówi Bronisław Zathey. – Ulica naprzeciw niego nazywała się Rycerska, a cały ten fragment miasta, od Uniwersytetu po Halę Targową, zwany jest książęcym. To zobowiązujące – dodaje.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto