Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Międzynarodowy pościg

MAK
KPP Lwówek Śląski
Ponad 30 kilometrów trwał 16 listopada 2016 r. pościg policji czeskiej który zakończył się na terenie Mirska

Jak informuję rzecznik policji czeskiej Ivana Baláková całe zdarzenie rozpoczęło się około godz. 1.40 na drodze między miejscowościami Horní Řasnice i Nove Mesto. Tam policjanci parolu czeskiego postanowili zatrzymać do kontroli drogowej samochód Opel Vectra na lwóweckich numerach rejestracyjnych. Kierowca jednak nie zamierzał się zatrzymać, przyspieszył i zaczął uciekać w stronę granicy Polski. W pościg za samochodem udały się dwa radiowozy policji czeskiej.

W miejscowości Nove Mesto policjanci próbowali wyprzedzić ścigany samochód, kierowca jednak próbował zepchnąć radiowóz z drogi. Kierowcy udało się przekroczyć granicę w miejscowości Czerniawa.

Dzięki umowie międzynarodowej policjanci mogli jednak kontynuować pościg. Wtedy też informację o pościgu otrzymali policjanci komisariatu policji w Gryfowie Śląskim którzy ruszyli w stronę granicy do pomocy czeskim kolegom.

W pewnym momencie kierowca ściganego auta próbował skręcić w polną drogę tam Opel ugrzązł i policjantom czeskim udało się aresztować kierowcę. Jak się okazało pojazdem kierował 33 letni mieszkaniec Bogatyni który był pod wpływem alkoholu oraz narkotyków, a w pojeździe przebywała 21 letnia mieszkanka Świeradowa Zdroju. Jak się okazało na samochodzie założone były skradzione wcześniej na terenie gminy Mirsk tablice rejestracyjne. Po przeszukaniu samochodu policjanci znaleźli jeszcze komplety tablic skradzionych na terenie Gryfowa Śl. i Bogatyni.

Kierowca został zatrzymany przez gryfowskich policjantów i przewieziony do policyjnego aresztu. Teraz policjanci ustalają wszystkie okoliczności popełnionego przestępstwa. Jak informuje Ivana Baláková sprawę po stronie czeskiej prowadzi Śledczy Oddział Regionalny Policji w Libercu. Kierowcy w Czechach grozi do 6 lat pozbawienia wolności za przestępstwo przeciwko policjantom oraz uszkodzenie radiowozu. Wstępnie policja czeska określiła straty na 50 000 koron.

Warto przypomnieć, iż policjanci z posterunku policji w Mirsku pełnią wspólne służby z policjantami z Novego Mesta celem podniesienia bezpieczeństwa na pograniczu polsko-czeskim, dlatego też w tym rejonie można spotkać wspólne patrole polsko-czeskie.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lwowekslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto