Mężczyzna podjechał pod dystrybutor i wlał do baku swojego opla około 100 litrów paliwa. Potem jak gdyby nigdy nic odjechał, nie płacąc rachunku. Pracownicy stacji powiadomili policję. Funkcjonariusze następnego dnia zatrzymali 26-latka. Ten podczas przesłuchania tłumaczył, że zapomniał zapłacić. Mundurowi mu nie uwierzyli. Straty to około 500 zł. Teraz za kradzież mężczyzna stanie przed sądem. Grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?