Zatrzymano go w 2015 roku dzięki pracy policjantów z wrocławskiego Archiwum X, które zajmuje się nierozwiązanymi kryminalnymi zagadkami Dolnego Śląska.
Prokurator postawił 43- letniemu Janowi G., który w chwili zabójstwa miał 19 lat zarzut gwałtu i zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. W śledztwie przyznał się tylko do gwałtu. Twierdził, że jedynie pobił 15-latkę.
Proces toczył się z wyłączeniem jawności. Z takim wnioskiem zwróciła się rodzina ofiary.
Morderca Ewy Pilarskiej ze Zbylutowa skazany
Podczas dzisiejszej rozprawy sąd ogłosił wyrok, ale jego uzasadnienie też jest niejawne.
Sąd skazał Jana G. na dożywocie za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Za brutalny gwałt nie można było go ukarać, ponieważ przestępstwo to przedawniło się trzy lata temu.
Tożsamość mordercy udało się ustalić dzięki pracy policjantów z zespołu do spraw przestępstw niewykrytych w dolnośląskiej komendzie wojewódzkiej, nieoficjalnie zwanym też „Archiwum X”. Siedem lat temu na nowo zaczęli oni analizować ślady i zeznania świadków. W identyfikacji pomogły m.in. nowoczesne metody analizy DNA.
Jan G. został zatrzymany 2 listopada 2015 roku w domu pod Lwówkiem Śląskim. Był kompletnie zaskoczony.
Ewa Pilarska została brutalnie zamordowana w nocy z 21 na 22 sierpnia 1993 roku. Wracała wtedy do domu w Zbylutowie z dyskoteki w pobliskim Chmieleniu. To była jej trzecia dyskoteka w życiu. Na zabawę do Chmielna przyszła razem z koleżankami. Dyskoteka „Zacisze” była znana w całej okolicy. Zjeżdżali tu młodzi ludzie ze Lwówka Śląskiego, Jawora, Złotoryi, Bolesławca. Dzisiaj po tej dyskotece nie ma śladu. Nie został nawet budynek. Ewa z zabawy wyszła do domu o 3 nad ranem. Koleżanki, z którymi przyszła na dyskotekę, prosiły, by zaczekała jeszcze godzinę i wrócą wszystkie razem. Nie zaczekała i do domu nie doszła.
Rano zaalarmowano policję. Zaczęto poszukiwania, brała w nich udział rodzina Ewy i sąsiedzi. Najpierw znaleziono bieliznę dziewczyny. Leżała 500 metrów od jej domu. Zaczęto przeczesywać lasy i okoliczne pola. Wtedy akcję przerwała potężna burza, która przeszła nad wsią. Wznowiono ją w poniedziałek 23 sierpnia. Mieszkańcy Zbylutowa do dzisiaj pamiętają jak z zamarłym sercem przeszukiwali zarośla. Ciało Ewy odnalazł jej ojciec.
Dziewczyna została w brutalny sposób zgwałcona. Policjanci nie chcieli mówić o szczegółach, bo były zbyt drastyczne. Na początku śledztwa przesłuchali uczestników dyskoteki, mieszkańców wioski, koleżanki Ewy. Potem dochodzenie było zawieszane i wznawiane przez kolejne lata.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?