Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nastolatek zabił 7-letniego brata i rodziców [ZDJĘCIA, AKTUALIZACJA]

red.
Do ogromnej tragedii doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek w Ząbkowicach Śląskich. 18-latek zabił rodziców i brata, po czym zadzwonił na policję, twierdząc, że do jego domu włamał się mężczyzna. Do zdarzenia doszło około godziny 1 w nocy. Gdy policjanci zjawili się na miejscu, znaleźli zwłoki 48-letnich kobiety i mężczyzny i 7-letniego dziecka. W trakcie przesłuchań 18-latek przyznał się, że zabił rodzinę siekierą.

-W jednym z domów na terenie Ząbkowic Śląskich zostały znalezione ciała dwóch osób dorosłych i 7-letniego dziecka. W sprawie został zatrzymany 18-latek, który jest podejrzewany o popełnienie morderstwa - mówi nam kom. Ilona Golec, oficer prasowy KPP w Ząbkowicach Sląskich.

Jak się dowiedzieliśmy, policja przyjechała na miejsce około 2 w nocy. Osiemnastolatek czekał na funkcjonariuszy na dachu. Próbował przekonywać policjantów, że w domu pojawił się włamywacz. To on miał zamordować jego rodziców i brata. Szybko jednak osiemnastolatek przyznał się policjantom, że to on jest sprawcą zbrodni. Rodziców i brata Marceli C. miał zabić siekierą. W trakcie przesłuchań miał wskazać śledczym miejsce, gdzie ukrył narzędzie zbrodni.

Chłopak ma zostać poddany badaniom na obecność w organizmie środków odurzających. Osiemnastolatek chodził do miejscowego liceum im. Władysława Jagiełły. W maju miał przystąpić do matury, snuł plany na przyszłość. Nie był orłem, to raczej przeciętny uczeń. Nie sprawiał problemów wychowawczych. Nauczycielom dał się poznać jako cichy i spokojny chłopak, choć rówieśnicy mają na ten temat nieco inne zdanie. - Znam go ze szkoły, to nie jest tajemnica, że brał narkotyki - mówią inni uczniowie.

Od rana w szkole z uczniami rozmawiają psychologowie. - Jest to dla nas olbrzymia tragedia. Dla społeczności szkolnej jest to szok. Ciężko się nam wszystkim otrząsnąć. Kiedy tylko mogliśmy, uznając, że jest to sytuacja bardzo trudna, poprosiliśmy o pomoc psychologów. Klasa, do której uczęszczał Marceli, została objęta tą pomocą. Od rana trwają zajęcia z psychologiem. Nie było żadnej takiej sytuacji, że trafił do mnie z problemem. Nie wyróżniał się z tłumu - mówi Tomasz Błauciak, dyrektor liceum, do którego chodził Marceli.

Rodzina C. była dobrze sytuowana. Mieszkała na obrzeżach miasta, w dość bogatej dzielnicy. Ojciec był współwłaścicielem firmy zajmującej się m.in. handlem zbożem. Mieli trzech synów. Najstarszy z nich nie mieszkał już z rodziną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nastolatek zabił 7-letniego brata i rodziców [ZDJĘCIA, AKTUALIZACJA] - Kłodzko Nasze Miasto

Wróć na lwowekslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto