Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niezłomny GRYFÓW ŚLĄSKI

MARIUSZ JUNIK
Piękne krajobrazy i zabytki nad Kwisą. To niewielkie miasteczko położone jest pośrodku powiatu lwóweckiego, nad rzeką Kwisą, nieopodal Jeziora Złotnickiego. W gminie jest wiele zabytkowych budowli, których opisy można odnaleźć na kartach niejednego przewodnika.

Niegdyś Gryfów aspirował nawet do miana stolicy powiatu, jednak przegrał z Lwówkiem Śląskim. Dziś mieszka w nim ok. 8 tysięcy osób. Kolejne trzy tysiące żyje w miejscowościach położonych na terenie gminy: w Krzewiach Wielkich, Młyńsku, Proszówce, Rząsinach, Uboczu, Wieży i Wolbromowie.

Nie sposób określić dokładnej daty powstania miasta, gdyż nie zachowały się żadne wiarygodne dokumenty. Wiadomo, że osadnictwo na tych terenach zapoczątkowały wędrówki plemion słowiańskich i germańskich, które zaczęły tu przybywać w połowie XII wieku. Jeden z kronikarzy twierdzi jednak, że Gryfów istniał już w 969 roku, a drewniany ratusz powstał w 1025 roku. Inni podają, że dopiero w 1242 roku Bolesław Łysy miał nadać osadzie prawa miejskie. Zapewne książę chciał w ten sposób przyciągnąć ludzi, którzy mogliby być pomocni przy obronie jego grodu i zachęcić do dalszej rozbudowy. Książę świdnicko-jaworski Bolko II, 112 lat później nadał miastu wiele praw. Podniosły one rangę Gryfowa i przyczyniły się do szybkiego wzrostu zamożności i znaczenia miasta. Ci, którzy poświęcali się głównie służbie wojennej, nazywani byli obywatelami, pozostali tylko – mieszkańcami. Jedynie pierwsi z nich cieszyli się licznymi przywilejami.

Gryf w herbie
Skąd pochodzi nazwa Gryfów? Tu również zdania historyków są podzielone. Jedni twierdzą, iż stojącą tu twierdzę nazywano Greiffenstein, a później miasto graniczne Greiffenberg. Obie nazwy mogą kojarzyć się z napadami lub najazdami wroga (z niem. angreifen – napadać, atakować). Z kolei legenda głosi, że nazwa Greiffenstein została nadana grodowi, ponieważ przy rozpoczynaniu budowy znaleziono gniazdo młodych gryfów. To wyjaśniałoby historię godła miasta, które przedstawia tego bajkowego ptaka trzymającego w szponach opancerzonego rycerza.

Zostało dwunastu mieszkańców
Największe zniszczenia dotknęły Gryfów w piętnastym stuleciu. Wówczas region został nawiedzony przez wiele klęsk; gwałtowne burze, powodzie oraz epidemie, które doprowadziły do tego, że w grodzie pozostało tylko dwunastu mieszkańców! Klęski i zarazy (a także wojny husyckie w XV wieku) nie zdołały złamać mieszczaństwa, któremu udało się w 1512 r. odbudować murowany kościół i budynek parafii. 10 lat później powstał okazały ratusz (istnieje do dziś) oraz przyległe do niego dwa kramy (solny i mięsny), a także winiarnia. W 1544 r. Hans Schaffgotsch nakazał budowę młyna nad Kwisą z sześcioma kołami młyńskimi (dziś jest tu dyskoteka), a za bramą jeleniogórską z bratem Krzysztofem postawili szpital (nadal funkcjonuje).

Handel kwitnie
Wiek XVI był dla Gryfowa, jak i dla całego Śląska, okresem spokoju i prosperity. Bogacące się rozbudowane miasto stanowiło atrakcję dla wszelkiego rodzaju rzemieślników. Rozwijał się handel. Zapoczątkowane przez burmistrza Mateusza Rothe w 1555 r. kontakty handlowe z Holandią, Augsburgiem, Lipskiem i innymi miastami powodowały, że miasto się bogaciło. Aż trudno w to uwierzyć, ale w połowie XVII wieku w Gryfowie było aż 26 domów handlowych (miały inną funkcję niż obecnie), w których zawierano poważne transakcje zarówno krajowe, jak i zagraniczne.

Powstanie manufaktur w XVIII wieku przeobraziło drobną produkcję chałupniczą w formy bardziej zorganizowane. Zakłady uruchomiły produkcję adamaszku lnianego i tkanin. Kiedy już sytuacja ekonomiczna Gryfowa była dobra, nagle w 1783 r. miasto spotkał nowy, dotkliwy cios. Był to potężny pożar. Spłonęły: browar, słodownia, budynek parafialny i 120 kamienic mieszczańskich. Ocalały jedynie domy przy ulicy Rzecznej i dwóch pierzejach rynkowych – południowej i zachodniej. Ale i z tej klęski miasto się dźwignęło. Znaczenie Gryfowa jako ośrodka przemysłowego nie malało. W 1865 r. miasto otrzymało połączenie kolejowe z Jelenią Górą, Lwówkiem, Świeradowem i Zgorzelcem, a także linię telegraficzną. Najnowocześniejszą wówczas centralę telefoniczną zainstalowano w 1927 r. (zastąpiona została nową dopiero w 1996 roku). W czasie hiperinflacji od 1919 r. do 1924 r. Miejska Kasa Oszczędności emitowała gryfowskie monety i banknoty zastępcze. Po pożarze wieży ratuszowej w roku 1929 zmienił się jej wygląd. Zastosowana przy budowie konstrukcja żelbetonowa była jedną z pierwszych tego typu na Dolnym Śląsku (zachowała się do dziś).

Wojna nie zniszczyła
Podczas I i II wojny światowej miasto nie zostało poważnie zniszczone. Dzięki temu w Gryfowie i okolicznych miejscowościach zachowało się sporo zabytków. Jest tu sześć kościołów. Najważniejszy wśród nich, położony w centrum miasta, ma przepiękny gotycki ołtarz oraz epitafium rodziny Schaffgotschów. Dzieło wykuto w piaskowcu, z naturalnej wielkości postaciami zmarłych. Jest to jedno z nielicznych dzieł powstałych na Dolnym Śląsku w epoce renesansu. Zabytkowe kościoły mają także Ubocze, Rząsiny i Wolbromów.

W Proszówce zachowały się ruiny zamku Gryf, który stanowił ważny punkt obronny kraju przed najazdami Czechów. Zamek dzielił się na trzy poziomy: wysoki, średni i dolny. Z górnego zamku rozciąga się piękny widok na dolinę Kwisy, Góry i Pogórze Izerskie oraz Karkonosze. Nieopodal stoi kaplica św. Anny (Leopolda). Według legendy żona Krzysztofa Leopolda von Schaffgotsch, Agnieszka, zgubiła podczas spaceru obrączkę ślubną. W miejscu, gdzie ją odnalazła, postawiono kaplicę. W Rząsinach znajdują się ruiny zamku Podskale, który w 1479 r. został zdobyty i zniszczony przez wojska króla węgierskiego oraz mieszczan śląskich i łużyckich. Do dziś zachowały się fragmenty wieży i murów wykonywanych z kamiennych ciosów.

Zabawa nad rzeką
Mieszkańcy Gryfowa i okolicznych miejscowości wypoczywają najczęściej nad położonym nieopodal Jeziorem Złotnickim. Malownicze wzgórza oraz dolina rzeki Kwisy, stanowiące z jeziorem jedną całość, stwarzają bardzo dobre warunki do wypoczynku, pieszych wędrówek, uprawiania sportów wodnych i wędkarstwa.
Dla rowerzystów są specjalnie wytyczone ścieżki. Od nazwy rzeki wzięła początek impreza Gryfowa, odbywające się w czerwcu – Kwisonalia. W noc św. Jana panny wrzucają wianki świętojańskie w nurty Kwisy. Podczas trzydniowego bloku imprez organizowane są występy estradowe znanych gwiazd polskiej muzyki rozrywkowej, rozgrywki sportowe, a także przeprawa przez rzekę „Na czym kto może”. Kwisonalia to okazja do wręczenie „Złotych Rybek” osobom szczególnie zasłużonym dla Gryfowa oraz dla rzeki Kwisy. •

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto