to zdecydowanie najwięcej spośród wszystkich polskich gmin i miast. O ponad 60 tys. zł bije drugą w zestawieniu gminę – Elbląg. Tam na mieszkańca przypadło ponad 260 tys. zł. Na szarym końcu - z najmniejszymi dotacjami - znalazła się gmina Zabrodzie w woj. mazowieckim, gdzie na jednego mieszkańca przypadło...19 zł.
Dane GUS dotyczą wszystkich projektów realizowanych na terenie danej gminy czy miasta. Nie tylko tych realizowanych przez samorząd. Podane liczby odnoszą się do podpisanych umów o dofinansowanie projektów unijnych i uwzględniają ich całkowite koszty w perspektywie na lata 2014-20. W zestawieniu nie wzięto pod uwagę Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW) i Po Ryby.
Listę gmin, gdzie te inwestycje mają największą wartość w przeliczeniu na jednego mieszkańca, otwierają gminy wiejskie. Palmę pierwszeństwa dzierżą dolnośląskie Krotoszyce z kwotą realizowanych projektów na poziomie 304 tys. zł na mieszkańca. W krajowej pierwszej dziesiątce jest też niedaleki Dobromierz z kwotą 193 tys. na mieszkańca, a także Stare Bogaczowice – ponad 116 tys. zł i Czarny Bór – blisko 105 tys. zł na mieszkańca. Warto podkreślić, że zarówno w Krotoszycach jak i w Dobromierzu wartość unijnych projektów przekracza miliard złotych.
- U nas za pozyskiwanie pieniędzy z Unii odpowiada nasza sekretarz, najlepiej ona wszystko wytłumaczy – słyszę w sekretariacie Urzędu Gminy. Anna Rabska jest zaskoczona, jak mówię jej, że Krotoszyce są niekwestionowanym liderem z unijnych środkach na inwestycje. - Pewnie piszemy wnioski, pomagają nam w tym różne eksperckie firmy, ale zdecydowana większość tego strumienia to nie nasza zasługa – słyszę. Jak nam potem wyjaśnia, te gigantyczne pieniądze wynikają przede wszystkim z realizacji dużych projektów infrastrukturalnych. - Na terenie naszej gminy budowana jest droga ekspresowa S3 z Legnicy do Lubawki – podaje jeden z przykładów. Bruksela dołożyła do jej budowy blisko 473 mln zł. Dalej są też duże inwestycje energetyczne między innymi modernizacji linii przesyłowych. Anna Rabska podkreśla jednocześnie, że sama gmina stara się pozyskać możliwie jak najwyższe dotacje. Jesteśmy biedną, wiejską gminą z budżetem rocznym od 16 do 18 mln zł, z tego około 20 proc. rocznie staramy się przeznaczać na inwestycje – mówi sekretarz i z duma wymienia przykłady: budowę świetlicy, remont szkoły, remonty lokalnych dróg, wymianę pieców czy udział w projekcie wdrażania e-usług publicznych razem ze Złotoryją.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?