Dziecko około 12 wyszło przedwczoraj z psem na spacer. - Ponoć miał wyjść z pieskiem tylko za blok – dowiadujemy się od sąsiadów. Kiedy matka zorientowała się, że dziecka nie ma, rodzina rozpoczęła poszukiwania. Te jednak nie przyniosły rezultatu i około godziny 15 powiadomiono policję.
Przez kilka godzin w poszukiwania chłopca zaangażowanych było kilkudziesięciu policjantów. Ulica po ulicy przeszukiwano całe miasto, zaglądano w podwórka i zaułki, przepytywano mieszkańców. Ostatecznie poszukiwania zakończyły się przed godziną 18.00. Szymon siedział na ławce przy przedszkolu na ul. Dąbrowskiego.
-Szczęśliwie wszystko dobrze się skończyło - mówią sąsiedzi. - Niech to będzie przestrogą dla nieodpowiedzialnych rodziców. Tak małego dziecka nie puszcza się samego w obcym mieście - dodają. Jak się dowiedzieliśmy, chłopiec przyznał, że poszedł za pieskiem. Kiedy zorientował się, że nie da rady wrócić do dziadków postanowił usiąść i poczekać.
źródło: eluban.pl
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?