Wędrując w klapkach w stronę jeziora z torbą na zakupy i plecakiem na ramieniu spotkał dzielnicowych przekazując im, że idzie łowić ryby. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nie miał wędki.
Na ryby bez wędki. To było podejrzane
- Wczoraj popołudniu patrolujący Rzepnicę dzielnicowi spotkali mężczyznę, który w klapkach i bagażami szedł w stronę jeziora - mówi Dawid Łaszcz, oficer prasowy bytowskiej komendy policji. - Podczas rozmowy z policjantami 37-latek przekazał, że idzie łowić ryby. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nie miał wędki... Po chwili rozmowy z mężczyzną wyszło na jaw, że w torbie na zakupy miał sadzonki konopi indyjskich i zawinięty susz marihuany.
Ogrodnik chciał uprawiać konopie
Mieszkaniec Bytowa przekazał policjantom, że właśnie szedł nad jezioro, ponieważ w ustronnym miejscu chciał posadzić rośliny, by je hodować i założyć własną małą uprawę marihuany. 37- latek został zatrzymany i przewieziony do jednostki. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?