Wojciech Michałek z Radomska w Ronde van Vlaanderen
Wielka Sobota, 30 marca, była dla Wojciecha Michałka, kolarza-amatora z Radomska i nauczyciela wychowania fizycznego w Zespole Szkół Ekonomicznych w Radomsku rzeczywiście wielka! Wystartował bowiem z Antwerpii w najdłuższej wersji belgijskiego monumentu Ronde van Vlaanderen amatorów liczącego 237 km!
- Żartobliwie mówiąc, poza długim dystansem, brukiem i podjazdami wyścig był jak mistrzostwa świata. Startowali bowiem w nim przedstawiciele 46 krajów! Prawdziwe kolarskie multi - kulti. Niestety, od startu obraziła się na nas pogoda. Do niewysokiej temperatury dołączył deszcz trwający siedem godzin! - opowiada Wojtek Michałek.
Jak dodaje, to była prawdziwa kolarska, typowo belgijska pogoda.
- Mokry, niebezpieczny asfalt to jedno, ale mokre bruki na podjazdach to już prawdziwa esencja dramatu. Ślizgające się koła, kraksy, wywrotki, defekty… Naprawdę nie było lekko. Trudno w słowniku języka polskiego odnaleźć zwroty pasujące do opisu jazdy rowerem po kostce brukowej! To jest niemożliwe, że ludzie robią to ludziom! A ci drudzy jeszcze za to płacą – wspomin kolarz z Radomska.
Zawody zajęły panu Wojtkowi blisko 10 godzin. Na mecie w Oudenaarde zameldował się cały, bez upadków. I zapewnia, że na dziś ma dość brukowanych podjazdów i kamieni ogólnie. Chociaż...
- Za tydzień wyścig Paryż - Roubaix! Kto wie? - zastanawia się zawodnik.
Zobacz też:
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?