Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wracamy do tematu: laserem oślepił patrol policji - grozi mu nawet 10 lat więzienia

Krystyna Paszkowska
KPP Tczew
23-letni tczewianin laserem oślepił patrolujących ulice policjantów. Obaj funkcjonariusze z poważnymi uszkodzeniami oczu trafili do szpitala w Gdańsku. 23-latka policja zatrzymała chwilę po napaści.

Takiego przypadku w Tczewie nikt nie pamięta. Zdarzały się wybryki chuligańskie, ale laserem jeszcze nikt nikogo nie zaatakował. Powitanie Nowego 2020 Roku nie będzie miłym wspomnieniem dla zaatakowanych funkcjonariuszy policji. „Czkawką” ten czyn będzie się odbijać również sprawcy.

- 1 stycznia przed godziną 20 policjanci podczas patrolowania ulicy Jedności Narodu zostali oślepieni laserem emitującym niebieskie światło – mówi asp. szt. Dawid Krajewski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. - Obaj funkcjonariusze zostali przewiezieni do gdańskiego szpitala, gdzie stwierdzono u nich termiczne i chemiczne poparzenia dna oka. Natychmiast o zdarzeniu został powiadomiony inny patrol mundurowych.

Zespół wywiadowczy (w cywilu) tczewskiej komendy podjechał w pobliże miejsca napaści nieoznakowanym samochodem. Policjanci w jednym z pobliskich bloków na klatce schodowej zatrzymali 23-letniego mężczyznę oraz zabezpieczyli przy nim laser.

23-letni tczewianin, w chwili zatrzymania był trzeźwy. Przebywa w policyjnej izbie zatrzymań. Policjantom miał tłumaczyć, że laser kupił w internecie. Za swój czyn usłyszał zarzut napaści na funkcjonariuszy. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.

- Policjanci, którzy zostali oślepieni laserem są już w domu – mówi rzecznik tczewskiej komendy. - Oczy nadal silnie im łzawią, mają gorszy wzrok. Na razie nie wiadomo, czy podjęte leczenie pozwoli w pełni przywrócić widzenie. Za około tydzień, obu funkcjonariuszy czeka kolejne badanie przez biegłego - lekarza okulistę. Wówczas dopiero będzie można coś więcej powiedzieć na temat doznanych obrażeń, konsekwencji oślepienia laserem.
Obaj funkcjonariusze pracują w referacie patrolowo-interwencyjnym, jeden w stopniu sierżanta w policji jest od 4 lat, drugi z nich sierżant sztabowy ma już 11-letnie doświadczenie. Mają rodziny, dzieci.

- Nie możemy wykluczyć, że mężczyzna mógł spowodować uszkodzenia u większej liczby osób - mówi asp. szt. Dawid Krajewski. - Szukamy poszkodowanych zarówno pieszych, jak i kierowców, którzy w ostatnim czasie, w pobliżu ul. Jedności Narodu, zostali oślepieni laserem i doznali obrażeń wzroku. Są one proszone o kontakt osobisty z funkcjonariuszem z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Powiatowej Policji w Tczewie pod numerem tel. 58 530 81 90 lub telefonem alarmowym 112.

23-latek jest znany tczewskiej policji. Już jako nastolatek sprawiał problemy wychowawcze. Odkąd stał się pełnoletni, nie przewijał się przez policyjne statystyki. Czy młody tczewianin zdawał sobie sprawę z konsekwencji, jakie niesie strzelanie laserem? Oceni to sąd.

Zapytaliśmy specjalistę w zakresie okulistyki o skutki oślepienia laserem. - W Polsce dopuszczalne jest używanie jako wskaźnika lasera o mocy nie przekraczającej 1 miliwata - mówi Jan Staniewicz, kierownik Oddziału Okulistycznego w Kociewskim Centrum Zdrowia w Starogardzie Gd. - W USA ta wielkość jest większa - 5 miliwat. Narażenie na światło lasera o mocy większej niż 5 miliwat może mieć katastrofalne skutki dla wzroku. Może dojść do poparzenia siatkówki. Niepokoi zawsze poparzenie siatkówki centralnej, czyli plamki, a jeżeli patrzymy w centrum źródła światło lasera przez więcej niż 0,5 sekundy może dojść do jej uszkodzenia. Fototoksyczność lasera może mieć skutki fototermiczne, fotomechaniczne oraz fotochemiczne i właśnie te trzy mechanizmy doprowadzają do uszkodzenia siatkówki oka. Objawy uszkodzenia to, m.in powidok, czyli gdy coś błyśnie, to obraz utrzymuje się jeszcze przez pewien czas. Może wystąpić zszarzenie lub zamglenie obrazu, pojawić się krzywienie linii prostych, ale może też dojść do trwałego uszkodzenia widzenia, gdzie będą występowały “dziury w obrazie” centralnym.

Problemy z widzeniem mogą się ujawnić od razu, po kilku dniach, a nawet po kilku tygodniach. Jeśli źródłem oślepienia był pointer, czyli wskaźnik laserowy, to raczej do ślepoty nie powinno dojść, ale “dziury w obrazie” mogą występować. Plamka, która jest najbardziej narażona na uszkodzenie, odpowiedzialna jest za widzenie detali, czyli czytanie czy rozpoznawanie twarzy. W efekcie niby widzimy co się dzieje, ale szczegółów nie dostrzeżemy, nie mamy możliwości, by skupić się na detalu. Oślepienie laserem ma więc ogromne skutki nie tylko medyczne, ale i społeczne. W wyniku uszkodzenia wzroku traci się przecież możliwość pracy zarobkowej.

Przypomnijmy, we wrześniu w okolicy Warszawy laserem oślepiony został lekarz pogotowia lotniczego. Niestety, nie może już nieść pomocy potrzebującym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto