Krystyna Janda, Andrzej Seweryn, jego córka, Magda Umer, Wiktor Zborowski, Edward Miszczak i Krzysztof Materna zaszczepili się przeciwko koronawirusowi poza kolejnością, a jednak na zaproszenie rektora WUM i przy wcześniejszej zapowiedzi ministra zdrowia, że artyści i sportowcy będą zachęcać do szczepień sceptyków. Ludzie znani z pierwszych stron gazet tłumaczą, że o to nie zabiegali, ale po publikacjach w Internecie odezwały się głosy tych (również polityków), którzy zarzucili im "pazerność" i nazwali "elitami III RP". Oburzeni są też niektórzy przeciwnicy szczepień.
Po medialnej burzy Adam Niedzielski zapowiedział natychmiastowe kontrole nieprawidłowości w szpitalach, a RMF FM w porannym komunikacie podało, że pod lupę może zostać wzięty również szpital w Zgorzelcu. Zofia Barczyk, dyrektorka WS-SP ZOZ w rozmowie z 29 grudnia tłumaczyła, że w pierwszej kolejności zostaną zaszczepieni medycy i służby ratunkowe. W tej grupie znalazł się także Rafał Gronicz, burmistrz Zgorzelca. Poprosiliśmy go o komentarz w tej sprawie.
Czy zaszczepił się Pan przeciwko koronawirusowi?
Dostałem taką propozycję od Pani dyrektor i z niej skorzystałem. Muszę dać przykład swoim pracownikom i pracownikom podległych instytucji. Ludzie nadal nie chcą się szczepić, bo się boją.
Co Pan myśli o medialnej burzy wokół zaszczepionych artystów?
Myślę, że komuś bardzo zależy na odwróceniu uwagi od istotnych kwestii, które pojawiają się w przestrzeni publicznej. Nie mamy bezpośrednich dostępów do szczepionek ani artyści, ani burmistrzowie. To w strukturach służby zdrowia podejmowane są decyzje o tym, kogo szczepić, a kogo nie.
Jest Pan po pierwszej dawce szczepienia?
Tak, czekam na drugą. Zdecydowałem się na szczepienie, bo pracownicy MOPS-u, którzy są zakwalifikowani jako pacjenci z grupy "zero" nie wyrazili chęci zaszczepienia się przeciwko COVID-19, mimo że mają taką możliwość. Jedyne, co może ich skłonić to przykład, który zawsze idzie z góry. Tym się kierowałem przy podejmowaniu decyzji i nie ukrywam, że sam miałem obawy, zwłaszcza przez ilość informacji, które na temat szczepionki pojawiają się w Internecie.
O szczepienia zapytaliśmy również starostę zgorzeleckiego, Artura Bielińskiego. Z informacji uzyskanych od niego w rozmowie telefonicznej wynika, że jeszcze się nie zaszczepił, ale planuje to zrobić wtedy, kiedy przypadnie jego kolej.
W treści pisma wysłanego przez NFZ w grudniu czytamy, że placówki medyczne mogą do 6 stycznia używać szczepionek także do szczepienia członków rodzin lekarzy, jak i ich pacjentów. To zapis, który zostawia wiele miejsca na interpretację, a samo NFZ jeszcze kilka dni temu zachęcało do efektywnego wykorzystywania pierwszej partii szczepionek.
Wiele osób (artystów i samorządowców oraz urzędników) otrzymało możliwość szczepienia poza kolejnością. Media wciąż donoszą o nowych przypadkach. Część z nich tę propozycję przyjęła, inni - być może przewidując skutki - zrezygnowali. Zofia Barczyk potwierdza, że w zgorzeleckiej placówce szczepionki otrzymało również kilka osób, które na co dzień mają kontakt ze szpitalem i z nim współpracują.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?